W niedzielne przedpołudnie na Zakrzówku mieliśmy wypadek. Warto od razu dodać, że wypadek dotyczył mężczyzny i psa.
Co wiemy na temat zdarzenia?
Pierwsze, co się nasuwa, to poznanie okoliczności. Niemniej jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że trudno mówić o szczegółach. Krótko mówiąc, możemy tylko skoncentrować się na relacji świadków.
Przede wszystkim należy podkreślić, że mężczyzna spacerował z psem. Można też usłyszeć, że w pewnym momencie pies wszedł na skarpę i zaczął się z niej osuwać. Jak się można domyślić, właściciel rzucił się na pomoc i sam stał się rannym. Obrażenia to temat, do którego nie sposób nawiązać – na pewno mężczyzna trochę się poturbował. Wypada również odnotować, że na miejscu zdarzenia pojawiła się karetka. Co więcej, postanowiono, że poszkodowany powinien zostać zabrany.
Koniec końców wszystko skończyło się dobrze, ale czy tak musiało być? Wydaje się, że można mieć co do tego niemałe wątpliwości. Warto też, aby ta sytuacja miała przełożenie na refleksje – wielu nieszczęściom da się zapobiec. Można powiedzieć, że trzeba tylko chcieć.