Małopolska kurator oświaty, Gabriela Olszowska, zasugerowała usunięcie pasków z dyplomów, z wyjątkiem uczniów kończących trzecią i ósmą klasę oraz tych którzy stoją przed maturą. Ta propozycja spotkała się z opozycją, która twierdzi, że to będzie szkodliwe dla samych uczniów, ponieważ od nich będzie się wymagać mniej.
Barbara Nowacka, minister edukacji w rządzie koalicji Platformy, PSL, Polski 2050 i Lewicy, który przejął rządy w grudniu ubiegłego roku, była odpowiedzialna za odwołanie poprzedniego małopolskiego kuratora oświaty, Barbary Nowak. Gabriela Olszowska objęła tę funkcję po niej. Początkowo pełniła obowiązki kuratora, ale oficjalne powołanie na to stanowisko otrzymała od ministra edukacji w marcu. Olszowska publicznie wyraziła swoje stanowisko na temat pasków na dyplomach na swoim koncie na Facebooku.
Opozycja reaguje na propozycje Olszowskiej, wyrażając swoje długotrwałe obawy związane z kierunkiem, w jakim zmierza edukacja po zmianie rządu. Ministerstwo Edukacji przedstawiło propozycje zmian w podstawie programowej, które były przedmiotem konsultacji. Propozycje te obejmowały zastąpienie terminu „ludobójstwo” odnoszącego się do masakr na Wołyniu przez słowo „konflikt polsko-ukraiński”. Zostały również usunięte nazwiska takich postaci historycznych jak Witold Pilecki, Danuta Siedzikówna „Inka”, św. Maksymilian Maria Kolbe i Irena Sendlerowa. Te sugestie miały wydźwięk ideologiczny i proponowały usunięcie z lekcji języka polskiego literatury autorstwa św. Jana Pawła II oraz „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza.