Przekroczenie granic przez Kamila Glika, aby dołączyć do Cracovii, jest niewątpliwie centralnym punktem letniego okresu transferowego w polskiej piłce nożnej, który zakończył się ostatniego poniedziałku. Ciekawe jest to, że Cracovia nie musiała ponieść żadnych finansowych kosztów, aby pozyskać tego doświadczonego zawodnika. Wynika to z faktu, że kontrakt Glika z Benevento wygasł w czerwcu.
Ciężko nie zauważyć, że wielu bądź obecnych, bądź dawnych reprezentantów Polski wróciło do Ekstraklasy w ostatnich latach. Na liście tych zawodników znajdują się między innymi takie nazwiska jak Artur Boruc, Jakub Błaszczykowski czy Kamil Grosicki. Co jednak odróżnia Glika od wymienionych wcześniej piłkarzy to fakt, że wybrał on klub, którego barw wcześniej nigdy nie reprezentował. Dlatego też dla wielu obserwatorów dużym zaskoczeniem stała się wiadomość o dwuletnim kontrakcie Glika z Cracovią.
Ta niecodzienna decyzja Glika wzbudziła spore zainteresowanie, sporo osób zastanawia się jak doświadczony zawodnik odnajdzie się w swoim nowym klubie. Czy Glik okaże się cennym nabytkiem dla Cracovii? Czas pokaże.